joanna jędrzejczyk w szpitalu
Wyciekło NAGIE ZDJĘCIE Joanny Jędrzejczyk. Wszystko widać, nic się nie ukryło! Tomasz Piechna. 2020-11-13 16:05. To że Joanna Jędrzejczyk znakomicie odnajduje się w mediach
Joanna Jędrzejczyk (Polish: [jɔˈanna jɛndˈʐɛjtʂɨk], born August 18, 1987) is a Polish former professional mixed martial artist and Muay Thai kickboxer. She has been called the greatest female strawweight mixed martial artist of all time, including by Daniel Cormier , who credited her with putting the weight class "on the map".
Joanna Jędrzejczyk przez osiem lat walczyła w UFC. Stoczyła 15 walk, z czego wygrała dziesięć. W latach 2015-2017 dzierżyła pas kategorii słomkowej, który obroniła pięć razy.
Joanna Jędrzejczyk znana jest z tego, że chętnie poświęca swój czas chorym dzieciakom. Zawodniczka MMA po raz kolejny odwiedziła pacjentów Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie.
Joanna Jędrzejczyk wróciła już do USA, gdzie razem z American Top Team wraca do ciężkich treningów i szykowania się do kolejnej walki MMA. Po ostatnich tygodniach spędzonych w Polsce, ponawia swoją typową, treningową rutynę.
Site De Rencontre Gratuit Ile Reunion. Joanna Jędrzejczyk w szpitalu TVN Spokojnie, to nie kłopoty zdrowotne sprowadziły mistrzynię wagi słomkowej UFC Joannę Jędrzejczyk do szpitala, ale… debiut aktorski. Joanna pojawi się w serialu „Szpital” na antenie TVN we wtorek 29 września 2015. Zapowiedź odcinka znajduje się TUTAJ. Nawigacja wpisu
Joanna Jędrzejczyk oficjalnie ogłosiła koniec kariery w MMA. Przegrała rewanżowy pojedynek z Chinką Zhang Weili podczas gali UFC 275 w Szanghaju i postanowiła odejść ostatecznie z oktagonu. Ujawniła też swoje rodzicielski i zawodowe plany. Joanna Jędrzejczyk przegrała z Zhang Weili po raz drugi, gdy Chinka popisała się efektownym uderzeniem obrotowym backfistem. Polka postanowiła przerwać pasmo porażek raz na zawsze. Od razu, gdy zeszła z oktagonu, symbolicznie odłożyła rękawice i ogłosiła KONIEC KARIERY W MMA. Podziękowała fanom za wsparcie i ujawniła, że po 20-letniej karierze w sportach walki chce zająć się macierzyństwem i biznesem. Joanna Jędrzejczyk ogłosiła kariery. Teraz będzie mamąJoanna Jędrzejczyk w jednym z wywiadów podkreśliła, że jej „amerykański sen się spełnił", a teraz otworzyła fundację, by pomagać dzieciom. Zapowiedziała prawdopodobny udział w International Fight Week. Nie rezygnuje jednak całkowicie z UFC i być może będzie realizowała się jako menadżer. Teraz przede wszystkim będzie odpoczywać i pojedzie na wakacje. Kocham was bardzo. Dziękuję wam za wsparcie. Minęło 20 lat. W tym roku skończę 35 lat. Chcę być mamą, bizneswoman. Trenuję dwie dekady, więcej niż połowę życia – ogłosiła Joanna Andrzejczyk. Po walce fani okazali jej niezwykłe wsparcie. Na konferencji prasowej nie udało jej się powstrzymać łez. Nie kryła też wzruszenia podczas wywiadu, gdy mówiła o 4-miesięcznych przygotowaniach do walki na gali UFC 275 w Singapurze (wideo poniżej). Joanna Jędrzejczyk była mistrzynią w wadze słomkowej (do 52 kg) w latach 2015-2017 i pięciokrotnie udało się jej obronić tytuł. Karierę sportową zakończyła z bilansem walk: 16 zwycięstw i 5 porażek – przypomina Pani Joanno, dziękujemy za wszystkie walki. Uważamy, że każdy była zwycięstwem! Joanna Jędrzejczyk reflects on her decision to retire after UFC 275 | ESPN MMA
W rozmowach ze i Joanna Jędrzejczyk opowiedziała nieco więcej o kulisach walki z Weili Zhang oraz spotkania w szpitalu, gdzie obie zawodniczki spędziły kilka godzin po gali UFC 248 na gruntownych badaniach. W krótkiej relacji nagranej na filmiku zamieszczonym na YouTube, Weili Zhang opowiedziała o tym, jak przebiegło spotkanie z Joanną Jędrzejczyk w szpitalu, po walce. Wspomniała, że JJ zrobiła na niej ogromne wrażanie jako wojowniczka. Mówiła również o tym, że nie mogły ze sobą za dużo porozmawiać ze względu na barierę językową. Zobacz także: Weili Zhang zdradza, o czym rozmawiała z Joanną Jędrzejczyk w szpitalu po UFC 248 Chinka przyznała też, że słyszała, jak „Joanna całymi godzinami płakała”, co wzbudziło w niej wielki smutek i współczucie. Do tych słów rywalki odniosła się Joanna w najnowszym wywiadzie dla opisując, jak z jej perspektywy przebiegło spotkanie w szpitalu. Tak, w szpitalach w USA wygląda to tak, jak na filmach. Jak trafia się na ostry dyżur, na pogotowie, to się leży koło siebie w sali, są takie kotarki. Faktycznie, leżałyśmy obok siebie, gdzieś się minęłyśmy i tyle. (…) Zamieniłyśmy dosłownie ze dwa zdania, bo Weili nie mówi za dobrze po angielsku. Zapytała się tylko, jak się czuję. Zapytała się, czy może mieć zdjęcie – czego odmówiłam – o to zapytał w ogóle jej trener. I zapytała się, czy kiedyś mogłybyśmy wspólnie potrenować. Ja powiedziałam, że czemu nie, powiedziałam, że trzymam za nią kciuki, że naprawdę dziękuję za bardzo mocną walkę i powiedziałam jej, żeby trenowała bardzo mocno, bo to teraz będzie tylko trudniejsze, aby utrzymywać pas. Nie wiem, czy do tego dążysz, czy nie, ale wiem, że podobno Chinka powiedziała, że słuchała jak godzinami płakałam. Ja byłam na tym ostrym dyżurze faktycznie ze trzy godziny, ale to jest… to jest kłamstwo. Ja się przyznaję do łez, bardzo często. Płakałam po walce, oczywiście, bo moja dusza sportowca była zraniona i cierpiało moje serducho. Gdzieś tam popłakiwałam, ale nie płakałam godzinami. Mówię, tu każdy dotyk lekarza mnie gdzieś bolał, była ingerencja w moje ucho, zostały ściągnięte płyny. Moje ciało było już tak tkliwe, że każde dotknięcie, każdy ruch, po prostu mnie bolał. Ale to nie było tak, że ja ciągle płakałam i się nad sobą rozczulałam. Ja potrafię się podnieść po przegranych, wiem jak to robić i tyle. podsumowała Joanna. W rozmowie ze dodała jeszcze: Weili mogła usłyszeć, że chwilę popłakiwałam, ale to nie trwało godzinami. Ze dwa razy przypomniała mi się walka, werdykt i jakieś łzy uroniłam. Pochlipywałam sobie, ale nie płakałam. Zhang nie widziała mnie płaczącej. Jeżeli płaczę, robię to wewnętrznie. Jeżeli cierpię to w ciszy. Jestem bardzo ambitnym sportowcem i moja duma bardzo mocno ucierpiała. W jej słowach jest trochę bujdy. To było zagranie pod publiczkę. Zresztą po raz kolejny z ich strony. Trochę śmiać mi się chce z tego. (…) Niech nie udaje teraz bohaterki. Nade mną się nie płacze i nie ślęczy. Moi najbliżsi to potwierdzą. Potrafię się zebrać i iść dalej. Nie siedziałam z Zhang, nie przytulałyśmy się i nie płakałam jej w rękaw. Jej słowa są dla mnie ujmą. powiedziała. źródło:
Mistrzyni kategorii słomkowej UFC Weili Zhang opowiedziała o spotkaniu z Joanną Jędrzejczyk w szpitalu po gali UFC 248. Niespełna tydzień temu Weili Zhang i Joanna Jędrzejczyk stoczyły morderczą walkę o złoto kategorii słomkowej w ramach co-main eventu gali UFC 248 w Las Vegas. Po nieprawdopodobnym boju – ochrzczonym mianem najlepszego w dziejach kobiecego MMA – Chinka obroniła po raz pierwszy tytuł mistrzowski, zwyciężając niejednogłośną decyzją sędziowską. Jak się jednak okazuje, obie zawodniczki miały tego wieczoru sposobność, aby spotkać się raz jeszcze – tym razem w szpitalu, gdzie zostały przewiezione zaraz po zakończeniu pojedynku. I własnie o tym spotkaniu Zhang opowiedziała w jednym z nagrań opublikowanych w mediach społecznościowych. – Po walce razem z Joanną znalazłyśmy się w szpitalu – powiedziała Zhang (tłumaczenie za – Przyjechałyśmy tam prawie w tym samym czasie. Oddzielała nas tylko przesłona. – Płakała przez wiele godzin – kontynuowała Zhang. – Było mi bardzo przykro. Bardzo chciałam ją pocieszyć. Była jednak bariera językowa. Potrafiłam powiedzieć tylko: „Dobra robota! Dałaś świetnie radę, jesteś bardzo dobra!”. Potem dalej płakała, chowając głowę. – Szczerze mówiąc, było mi bardzo przykro. Nie okazywała mi co prawda szacunku przed walką, ale widziałam wszystkie urazy, gdy płakała. Było mi jej szkoda. Potem rozmawiałyśmy. Gdy ją odwozili – ja czekałam wtedy na badania – gdy odchodziła, powiedziała mi coś, co mnie bardzo poruszyło. Powiedziała: „Broń dalej pasa, będę się przyglądać. Broń go dalej, bo będzie coraz trudniej i trudniej”. Prawie się rozpłakałam. Wtedy poczułam, że tak powinna zachować się wojowniczka. Póki co nie wiadomo nic o dalszych planach obu zawodniczek. W kilku wywiadach udzielonych po gali Joanna Jędrzejczyk nie kwestionowała werdyktu, wydają się z nim pogodzona. Podchodziła też bez większego entuzjazmu do potencjalnego rewanżu, choć oczywiście potwierdziła, że jest na takowy otwarta. Chce skupić się teraz wyłącznie na odpoczynku i dojściu do zdrowia. Nie myśli w ogóle o kolejnych walkach. Poniżej nagranie: Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz darmowy zakład 50 PLN ***** Kevin Lee vs. Charles Oliveira – analiza bukmacherska PZBUK przed UFC Brasilia
Widok tylko dla odważnych! źródło Instagram Joanna Jędrzejczyk jest najbardziej znaną polską sportsmenką na świecie i pierwszą polką, która dostała się do organizacji MMA. Trzykrotnie zdobywała tytuł mistrzyni świata – w tym dwukrotnie Europy. Joanna Jędrzejczyk w szpitalu Joanna Jędrzejczyk założyła do pracy żółtą MINI: „Niezłe to robocze ubranko” Joanna Jędrzejczyk jest w stałym kontakcie z fanami i regularnie publikuje na Instagramie, gdzie zgromadziła 1,8 mln. obserwatorów. Zawodniczka MMA chętnie pokazuje swoje życie. Dzisiaj, w ostatni dzień majówki trafiła do szpitala w Olszynie. Podzieliła się zdjęciami z SOR-u. Sportsmenka zrobiła sobie coś w nogę, wygląda, jakby się na coś nadziała. Na szczęście już jutro może wrócić do treningów, ale widok jest przerażający. Więc chcesz być wojownikiem? 🙈 #imnotamodel #imafighter ⬅️ PRZESUŃ w lewo na własne ryzyko 🚑 Dobre jest to, że jutro rano mogę wrócić do treningu. Wielkie podziękowania dla chirurga Bartka Mamińskiego i @damianosmash za szybką i wspaniałą gościnność na ER👨🏼⚕️🏥 @kamiliwanczyk wrócimy! – napisała Jędrzejczyk. NAGA Joanna Jędrzejczyk relaksuje się w wannie scena z: Joanna Jędrzejczyk, fot. Piętka Mieszko/AKPA Joanna Jędrzejczyk/fot. Podlewski/AKPA Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
joanna jędrzejczyk w szpitalu